środa, 20 lutego 2013

Warto myśleć, warto nie myśleć


Stefan Krause, Eksplodująca żarówka: metafora czucia
Człowiek jest trzciną na wietrze, najwątlejszą w przyrodzie,
ale trzciną myślącą.
B. Pascal

Nasza lewa półkula mózgu nie zaznaje spokoju. Wytęża się i zmaga, ponieważ myślenie jest cnotą, synonimem mądrości i inteligencji, koroną korony stworzenia. Nauczyciele w szkole wyrzucali nam brak myślenia, jednak mylili się: owocne niemyślenie przychodzi znacznie trudniej od bezowocnego myślenia.

piątek, 4 stycznia 2013

Psychoterapia własna terapeuty

Psyche otwierające złote pudełko metaforą własnej psychoterapii terapeuty
Zainteresowała mnie różnorodność podejść i opinii w sprawie znaczenia własnej psychoterapii u terapeuty.

Dwa skrajne stanowiska prezentują się mniej więcej w taki sposób:
  • Wywodzący się od Freuda postulat o konieczności własnej analizy. Własna psychoanaliza jest niezbędnym warunkiem powstrzymania szkodliwego oddziaływania przeciwprzeniesienia terapeuty. W tym ujęciu przeciwprzeniesienie z definicji zaburza psychoterapię.
  • Własna psychoterapia jako doświadczenie pozbawione znaczenia dla pracy psychoterapeutycznej. Compernolle uważa, że własna psychoterapia jest potrzebna terapeucie w takim stopniu, jak własna operacja chirurgowi (1980, za: Grzesiuk, 1995). 

środa, 19 grudnia 2012

„Uratuj mnie” – psychoterapia na pograniczu

czarno-biały świat osoby cierpiącej na zaburzenie osobowości borderlinePrzeczytałem niezmiernie ciekawą i poruszającą książkę o psychoterapii osoby cierpiącej na pograniczne zaburzenie osobowości borderline.

Jest to książka pt. „Uratuj mnie”, autorstwa Rachel Reiland (pseudonim) – osoby, której zmagania z tym zaburzeniem okazały się owocne. Skrajne odczucia autorki, zwane przez nią czarno-białym widzeniem świata, skłoniły mnie do takiej a nie inne ilustracji graficznej tego wpisu: świat, w którym ludzie są czarni bądź biali, bez rozróżnienia odcieni szarości.

wtorek, 9 października 2012

Jak znaleźć dobrego psychoterapeutę?

Bob Jagendorf, Latarnia morska – Jak znaleźć dobrego psychologa?
„Jak znaleźć dobrego psychoterapeutę / psychologa?” to jedno z częstych pytań na forach dyskusyjnych dotyczących psychoterapii i różnych zaburzeń. Czytelnicy pomagają sobie, kogoś doradzając, kogoś odradzając i dając różne wskazówki. Wśród tych wskazówek zdarzają się informacje rzetelne merytorycznie, jak i niezasadne, np. że dobry psychoterapeuta miałby koniecznie mieć ukończoną specjalizację z psychologii klinicznej albo wywodzić się z konkretnego nurtu terapeutycznego.

środa, 3 października 2012

Cel psychoterapii: świadomość czy zachowanie?


Woda symbol świadomości „tu i teraz”

Pytanie to dotyka jednego z bardziej dyskusyjnych problemów w psychoterapii od dziesięcioleci: co ma być wymiernym wskaźnikiem powodzenia klienta podczas trwania jego terapii? Czy zadaniem psychoterapeuty jest wpłynąć na realną zmianę w codzienności klienta, czy jedynie dopomóc mu w możliwie pełnym zrozumieniu swojego wnętrza? Od odpowiedzi zależy bardzo wiele, m.in. różnie „dobiera” się klientów do terapii, techniki do klientów, różnie też konstruuje się badania nad skutecznością psychoterapii.

czwartek, 19 lipca 2012

Psychoterapeuta na wakacjach

Kazimierz Nowak, Rest dromaders - ilustracja czasu odpoczynku psychoterapeuty
Kazimierz Nowak lub aut. nieznany, Rest dromaders, public domain

Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem.
(Koh 3,1)

Wakacje są dla psychoterapeuty czasem szczególnym, mimo paradoksu, że wtedy to właśnie mniej pracuje.

Setki godzin spędzonych w gabinecie i niezliczona ilość przyjętych, ludzkich emocji, cierpień i udręk domaga się takiego czasu, kiedy terapeuta będzie mógł stać się tym, który przyjmuje a nie tylko daje, i to często tak wiele.

wtorek, 27 marca 2012

Magia czy tylko magiczne myślenie?

Obraz Frederica Edwina Church’a jako symbol myślenia magicznego o psychoterapii
Frederic Edwin Church, Aurora Borealis, public domain

Spotkałem się wśród niektórych psychoterapeutów z opinią, że nie ma przypadku w tym, kiedy i jaki klient trafia do ich gabinetu.

Mamy tu do czynienia z taką tezą: psychoterapeuta spotyka takiego klienta, którego problematyka emocjonalna w jakiś sposób odpowiada aktualnej kondycji, możliwościom i ograniczeniom terapeuty. Teza ta przybiera też nierozłączne, warianty szczegółowe:
- problemy emocjonalne klienta zgłaszającego się do gabinetu pokrywają się często z niedostatecznie rozwiązanymi problemami emocjonalnymi psychoterapeuty;
- każdy psychoterapeuta ma takiego klienta (w aspekcie aktualnej problematyki), jaki jest mu potrzebny (w domyśle: do pobudzania jego pracy nad sobą);
- pacjent „wyczuwa”, z czym, kiedy, do którego terapeuty się zgłosić;
- psychoterapeuta ma tylu klientów, ilu jest gotów mieć w danym czasie (dotyczy prywatnych praktyk).

środa, 29 lutego 2012

Terapeuta bogaty życiem

Obraz Oscara Bjørcka jako metafora doświadczenia psychoterapeuty
Oscar Bjørck, "Båden sættes i søen", public domain


Człowiekiem bardziej doświadczonym nie jest ten, który ma więcej lat, ale ten, który bardziej czuł smak życia.
Jean-Jacques Rousseau

Czy osobiste doświadczenie życiowe ma znaczenie dla efektywności, klimatu i specyfiki prowadzonej przez terapeutę psychoterapii?

O byciu kompetentnym psychoterapeutą decyduje odbycie odpowiednich szkoleń, posiadanie ważnych uprawnień oraz doświadczenie zawodowe. Obszar doświadczenia życiowego wydaje nie mieć związku z profesjonalizmem psychoterapeuty.
Trudno się jednak nie zgodzić, że psychoterapeuta, który w życiu osobistym wiele doświadczył i przeszedł konstruktywnie przez wiele trudności i przeciwności, wydaje się bardziej wiarygodny jako profesjonalista. Śmiało można przypuścić, że klient w hipotetycznej sytuacji, mając do wyboru dwóch terapeutów o określonych kwalifikacjach, wybierze tego z bogatszym doświadczeniem życiowym.

Jakie zatem znaczenie może mieć dla psychoterapii bogactwo ogólnych doświadczeń psychoterapeuty?

piątek, 20 stycznia 2012

Przyjaźń psychoterapeuty z byłym pacjentem

przyjaźń psychoterapeuta pacjent

Czy psychoterapeucie wolno nawiązać ze swoim byłym pacjentem relację przyjacielską? Używam słowa „byłym”, gdyż kodeksy etyczne wszystkich znanych mi towarzystw psychoterapeutycznych wykluczają prywatne relacje między psychoterapeutą a pacjentem w trakcie trwania terapii.

Każdy dłużej praktykujący psychoterapeuta spotka się wcześniej czy później z sytuacją, kiedy próg jego gabinetu przekroczy osoba wyzwalająca myśl w rodzaju: „Jakiż ciekawy człowiek! Gdybyśmy poznali się w innych okolicznościach, być może moglibyśmy nawet zostać przyjaciółmi”. Czasem takie odczucie pojawia się po dłuższym okresie wspólnej pracy, po jakimś przełomowym momencie rozwoju relacji. Takie odczucie nie musi być od razu oznaką patologicznego przeciwprzeniesienia terapeuty. Ale jest powodem, by terapeuta zajrzał do swojego wnętrza.

środa, 28 grudnia 2011

Czas psychoterapii

Jaka droga czeka psychoterapię – fotografia krętej drogi
Kiedy kończy się kolejny rok, myślimy o tym, jaki on był i zastanawiamy się, jaki będzie następny. Coś się kończy, coś zaczyna, a coś trwa nadal. We mnie powstało pytanie, czy także psychoterapia jako taka, będzie kiedyś miała swój kres?

Lista zawodów wymarłych lub ginących rośnie. Garncarz, kaletnik, kołodziej, lutnik, mincerz, rusznikarz, snycerz, witrażownik… czy najdalej za kilkaset lat dołączy do nich psychoterapeuta?

Czy wypada zadawać takie pytanie w czasach, kiedy psychoterapia intensywnie się rozwija, rozszerza, a poszczególne kierunki psychoterapeutyczne ugruntowują się, zajmując w szerszych strukturach społecznych wyraźne i autonomiczne miejsce? W czasach, kiedy klienci czekają w długich kolejkach na pierwszą wizytę do gabinetu psychoterapii?