niedziela, 1 listopada 2020

Tu i teraz... tam i wtedy

 Klatka filmu – technika tu i teraz w psychoterapii

Idea umiejętności życia tu i teraz jest piękna. Istnieje o wiele dłużej niż sama psychoterapia. Ma wiele wspólnego z duchowością i mistycyzmem. Psychoterapia, z początku zwłaszcza humanistyczna, zasymilowała ją i rozwinęła jako część metodologii pracy terapeutycznej. 


Umiejętność pełnego zanurzenia się w bieżącej chwili może być przejawem zdrowia psychicznego i wewnętrznej harmonii.

Bycie tu i teraz często jest przeciwstawiane byciu tam i wtedy. Czy jednak słusznie?

 

Czasem słusznie, bo ktoś, kto w kółko myśli o tym, co było kiedyś albo co powinno było się stać, jest odłączony od bieżącej chwili, traci życie. To jest jak oglądanie filmu o lesie zamiast spaceru w lesie.

 

Często jednak opozycja między tu i teraz a tam i wtedy jest pozorna i kontrastuje się ją nadmiernie i sztucznie. Orientacja tu i teraz oraz tam i wtedy mogą być w psychoterapii sprzymierzeńcami.

 

Dlaczego?

 

Wyobraźmy sobie skutki koncentracji wyłącznie na tu i teraz w pracy z pacjentem, którego głównym mechanizmem obronnym jest rozszczepienie, czyli rodzaj podziału doświadczanego świata na część dobrą i złą.

 

Praca z uczuciem złości, polegająca na koncentracji na uczuciu i wyrażaniu go do osoby, na którą pacjent jest zły, nasili rozszczepienie. W rezultacie klient będzie jeszcze bardziej czuł się pokrzywdzony, jeszcze bardziej nienawidził.

 

Potrzebna jest integracja.

 

Teraz czuję do ciebie złość.

Pamiętam też, że na ostatniej sesji doświadczyłam twojej życzliwości.

Aha… chyba już rozumiem. Bywasz zdecydowany, jakby chłodny, bywasz też serdeczny. Mogę czuć się z tobą sfrustrowana, mogę też czuć się bezpiecznie i spokojnie. 

 

Tam i wtedy to rodzaj umysłowego archiwum, w którym przechowywany jest film w całej swojej ciągłości, wszystkie epizody i klatki. Można przewinąć o obejrzeć coś jeszcze raz.

 

Pamiętamy o lepszych i gorszych chwilach z daną osobą, pamiętamy o tych jej cechach, które lubimy i tych, które lubimy mniej; dostrzegamy powody, aby być wdzięczni. Kiedy akurat się złościmy, nie przestajemy kochać, a kiedy ten ktoś złości się na nas, nie zapominamy, że lubi nas lub kocha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz