Wiersze


Mały zbiór wierszy dookoła psychoterapii


Kim jest twórczy psychoterapeuta?

Już ani kobieta ani mężczyzna
Mędrzec
Rodzic – nie, raczej dziadek,
nie martwiący się –
Obecność pełni
Cichy, jedwabisty ocean w środku lata
Dziecko z iskrzącymi się oczyma
            dostrzegające wszystko od nowa
Doprowadzające wizję do stanu dojrzałości
            Obfitość, która podkreśla znaczenia –
Nauczyciel rozpalający ogniem płaską codzienność
Uzdrowiciel, dostrzegający ciało
Duchowny, dotykający twarzy błogosławionymi rękami
Wichrzyciel, kształtujący życie prostotą
            pełną miłości
Bezpretensjonalny rzemieślnik, raźnie
            formujący tworzywo
Artysta, znużony okłamywaniem siebie
            niechętny płaceniu hojnymi
kawałkami przeciętności
który woli cienkość ukierunkowanej doskonałości 

Joseph Zinker 
Proces twórczy w terapii Gestalt, 
Wyd. J. Santorski & Co, 1991


Czas

Otwórz okno
Już czas

Popatrz
w jakąś głąb
Mijanie

Spójrz w zenit
Zakrzywiony Błyszczy
przed ściemnieniem

A
boki
Rozszerzone zaczynającą się
przestrzenią
są zapowiedzią końca

Będzie deszcz
od ciebie w dal
Posrebrzy granatowiejący
czas Minie

Ty
zamkniesz okno
zupełnie inny

Czas dojrzewania ciągły

Wiesław Dymny

w: Kwartalnik Gestalt PSPP, wiosna 1993





Z Freuda

Nikt nie zabrania ziemi stroić się w ornaty,
przywdziewać ciemność, wchodzić w togę blasków,
w kolory kwiatów, których wdzięk przemija…
Życie jak owoc rodzi się i ślepnie
błądzi i idzie o kulach
czterech pór roku –
lub wisząc na włosku
pełne rozpaczy kontempluje sytość.
Wieczorem sen zamyka nam oczy,
wtedy jak Freud szukamy po omacku
by wydrzeć nocy prawdziwe istnienie. 

Wacław Iwaniuk 
Wiersz z tomu Powrót, Biblioteka Więzi, W-wa 1989,
cyt. za: Kwartalnik Gestalt PSPP, jesień 1993




***
nic nie jest teraz za proste
za proste
już rozkopano warstewki analiz
smutne zwierzęta uciekają z wiatrem
niesie on liście i wyschnięte ziarna
zetlałe pętle pomieszanych głosów
lecz to co żywe nie ma już pamięci

już rozkopano i się dokopano
do braku braku i do braku treści

do braku śmiechu i braku boleści

Artur Jan Szczęsny
w: Kwartalnik Gestalt PSPP, zima 1993/1994



Psychoterapia
las wiadomo
   mrówki borówki mech
   słońce obrzuca cieniem
   drzewa oczywiście liście
   ale którędy
     Niosłam siebie
       Ustawałam
       Postawiłam
       Idę 

Danuta Poczopko 
w: Kwartalnik Gestalt PSPP, wiosna  1992


Pytanie

pole i mur
pytają jednako
czym jest dla Ciebie granica

Janusz St. Pasierb
Z tomu Czarna skrzynka, 1987,
cyt. za: Kwartalnik Gestalt PSPP, zima 1992/1993

 



Zobaczyć świat w ziarenku piasku,
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu.
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar
W godzinie - nieskończoność czasu. 

William Blake (przeł. Z. Kubiak)
cyt. za: Kryzys małżeński i psychoterapia, 
D. R. Freeman, PWN, W-wa, 1991

2 komentarze:

  1. Ostatni wiersz W.Blake, pięknie i różnorodnie rozumiany jest przez pacjentów. Dla mnie to "tu i teraz". Moment uważności i chwila na refleksję.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy05 maja, 2017

    Pierwszy wiersz taki nadęty narcystycznie. Pozostałe fajne i fajniejsze:)

    OdpowiedzUsuń