„Jak znaleźć dobrego psychoterapeutę / psychologa?”
to jedno z częstych pytań na forach dyskusyjnych dotyczących
psychoterapii i różnych zaburzeń. Czytelnicy pomagają sobie, kogoś doradzając,
kogoś odradzając i dając różne wskazówki. Wśród tych wskazówek zdarzają się
informacje rzetelne merytorycznie, jak i niezasadne, np. że dobry
psychoterapeuta miałby koniecznie mieć ukończoną specjalizację z psychologii
klinicznej albo wywodzić się z konkretnego nurtu terapeutycznego.
wtorek, 9 października 2012
środa, 3 października 2012
Cel psychoterapii: świadomość czy zachowanie?
Pytanie
to dotyka jednego z bardziej dyskusyjnych problemów w psychoterapii od
dziesięcioleci: co ma być wymiernym wskaźnikiem powodzenia klienta podczas
trwania jego terapii? Czy zadaniem psychoterapeuty jest wpłynąć na realną
zmianę w codzienności klienta, czy jedynie dopomóc mu w możliwie pełnym zrozumieniu
swojego wnętrza? Od odpowiedzi zależy bardzo wiele, m.in. różnie „dobiera” się
klientów do terapii, techniki do klientów, różnie też konstruuje się badania
nad skutecznością psychoterapii.
czwartek, 19 lipca 2012
Psychoterapeuta na wakacjach
Kazimierz Nowak lub aut. nieznany, Rest dromaders, public domain |
Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem.
(Koh 3,1)
Wakacje są dla psychoterapeuty czasem szczególnym, mimo
paradoksu, że wtedy to właśnie mniej pracuje.
Setki godzin spędzonych w gabinecie i niezliczona ilość
przyjętych, ludzkich emocji, cierpień i udręk domaga się takiego czasu, kiedy
terapeuta będzie mógł stać się tym, który przyjmuje a nie tylko daje, i to
często tak wiele.
wtorek, 27 marca 2012
Magia czy tylko magiczne myślenie?
Frederic Edwin Church, Aurora Borealis, public domain
|
Spotkałem się wśród niektórych psychoterapeutów z opinią, że nie ma przypadku w tym, kiedy i jaki klient trafia do ich gabinetu.
Mamy tu do czynienia z taką tezą: psychoterapeuta spotyka takiego klienta, którego problematyka emocjonalna w jakiś sposób odpowiada aktualnej kondycji, możliwościom i ograniczeniom terapeuty. Teza ta przybiera też nierozłączne, warianty szczegółowe:
- problemy emocjonalne klienta zgłaszającego się do gabinetu pokrywają się często z niedostatecznie rozwiązanymi problemami emocjonalnymi psychoterapeuty;
- każdy psychoterapeuta ma takiego klienta (w aspekcie aktualnej problematyki), jaki jest mu potrzebny (w domyśle: do pobudzania jego pracy nad sobą);
- pacjent „wyczuwa”, z czym, kiedy, do którego terapeuty się zgłosić;
- psychoterapeuta ma tylu klientów, ilu jest gotów mieć w danym czasie (dotyczy prywatnych praktyk).
środa, 29 lutego 2012
Terapeuta bogaty życiem
Oscar Bjørck, "Båden sættes i søen", public domain |
Człowiekiem bardziej doświadczonym nie jest ten, który ma więcej lat, ale ten, który bardziej czuł smak życia.
Jean-Jacques Rousseau
Czy osobiste doświadczenie życiowe ma znaczenie dla efektywności, klimatu i specyfiki prowadzonej przez terapeutę psychoterapii?
O byciu kompetentnym psychoterapeutą decyduje odbycie odpowiednich szkoleń, posiadanie ważnych uprawnień oraz doświadczenie zawodowe. Obszar doświadczenia życiowego wydaje nie mieć związku z profesjonalizmem psychoterapeuty.
Trudno się jednak nie zgodzić, że psychoterapeuta, który w życiu osobistym wiele doświadczył i przeszedł konstruktywnie przez wiele trudności i przeciwności, wydaje się bardziej wiarygodny jako profesjonalista. Śmiało można przypuścić, że klient w hipotetycznej sytuacji, mając do wyboru dwóch terapeutów o określonych kwalifikacjach, wybierze tego z bogatszym doświadczeniem życiowym.
Jakie zatem znaczenie może mieć dla psychoterapii bogactwo ogólnych doświadczeń psychoterapeuty?
piątek, 20 stycznia 2012
Przyjaźń psychoterapeuty z byłym pacjentem
Czy psychoterapeucie wolno nawiązać ze swoim byłym pacjentem relację przyjacielską? Używam słowa „byłym”, gdyż kodeksy etyczne wszystkich znanych mi towarzystw psychoterapeutycznych wykluczają prywatne relacje między psychoterapeutą a pacjentem w trakcie trwania terapii.
Każdy dłużej praktykujący psychoterapeuta spotka się wcześniej czy później z sytuacją, kiedy próg jego gabinetu przekroczy osoba wyzwalająca myśl w rodzaju: „Jakiż ciekawy człowiek! Gdybyśmy poznali się w innych okolicznościach, być może moglibyśmy nawet zostać przyjaciółmi”. Czasem takie odczucie pojawia się po dłuższym okresie wspólnej pracy, po jakimś przełomowym momencie rozwoju relacji. Takie odczucie nie musi być od razu oznaką patologicznego przeciwprzeniesienia terapeuty. Ale jest powodem, by terapeuta zajrzał do swojego wnętrza.
Subskrybuj:
Posty (Atom)